Czym zaskoczyły targi płytek Cevisama w Hiszpanii?

1. Króluje kamień

W tym roku króluje imitacja kamienia. Szczególnie marmuru – zarówno białego w typie carrara jak i głęboko czarnego o delikatnej żyle. Te w dalszym ciągu uznawane są za element, który do wnętrz wprowadza styl i elegancję. Ale – jest nowość. Białe marmury ze złotym użyleniem, a nawet mocno kontrastujące kamienie o dominujących wzorach. Szczególnie w wielkich formatach. Na sile przybiera także trend imitacji piaskowca, zwłaszcza w beżowej odsłonie.

3. Formaty i różnorodne wykończenie

„Duże i wielkie formaty ma już teraz każdy producent. To absolutny trend wznoszący, i nie ma co ukrywać – szalenie dekoracyjny” – zauważa Katarzyna Łuszczyńska. „Modne 360x120, 120x60 nie wyparły jednak i mniejszych formatów” – dodaje. Kształty wyszły już poza zakres prostokątów i kwadratów, ba, nawet i heksagonów. Nieśmiało pojawiają się wielokąty nieforemne, a nawet elementy trójkątne, choć raczej komponowane jako dekoracja niż jako samodzielna płytka.

„Coraz więcej jest modnego we Włoszech terazzo, czyli „naszego” lastryko, choć w wydaniu, które mniej kojarzy się nam z PRL-em a bardziej z zaułkami włoskich metropolii” - zauważa Katarzyna Łuszczyńska.

„Choć patchworki zdają się nie przemijać, to jednak odczuwa się pewne nasycenie rynku. Wielu producentów postawiło jednak na płytki imitujące majolikę i stare kafle, choć w zupełnie nowych aranżacjach. Nas zachwyciła jedna z kolekcji Aparici – niezwykle plastyczna wariacja na temat kafli piecowych. Wyraźne, głębokie dekoracje, z mocnym postarzeniem i patynowaniem, to absolutny zwycięzca kategorii płytek historyzujących.”