Nowa dizajnerska kolekcja płytek ceramicznych Bow

Płytki Bow odchodzą od tego, co w ceramicznych okładzinach ściennych jest dziś standardem. W tej kolekcji nie ma dużych formatów, imitacji kamienia, bogactwa odcieni. Postawiono na jeden rozmiar 15x45. Wpisuje się on w proporcję 1:3, uważaną przez niektórych za doskonałą, dla płytek ściennych. Cała kolekcja składa się tylko z trzech kolorów. Czym zatem się wyróżnia? Prawdziwie trójwymiarową formą.

Bow nie są płaskie – mają kształt płytkich rynien. W aranżacjach pokazywanych przez producenta widać je ułożone w pionowe pasy, choć właściwie można je potraktować jako zaproszenie do kreatywnej zabawy. Nowoczesne rozwiązanie, które dzięki inspiracji tradycyjnym budownictwem, może być w projektach o stylistyce fusion klamrą, spinającą przeciwstawne elementy.

Studio MUT, któremu zawdzięczamy powstanie tej kolekcji, istnieje na rynku hiszpańskim od dziesięciu lat. Założył je duet projektantów - Alberto Sánchez i Eduardo Villalóna. W ciągu tej dekady zdążyli stworzyć wiele intrygujących projektów i zebrać liczne nagrody. A dziś są uznawani za jednych z ciekawszych i znaczących twórców form w Hiszpanii.Po raz kolejny podjęli się współpracy z marką Harmony, dla której już kilkukrotnie tworzyli wyjątkowe płytki ścienne. Ich meble, lustra i materiały dekoracyjne wyróżniają się oryginalnością, ale patrząc na nie, nie odnosi się wrażenia, że są na siłę udziwnione.

Twórcy często podkreślają, że w swoich pracach opierają się na emocjach. Zwracają uwagę nie tylko na ergonomię przedmiotów używanych codziennie, ale również na ich sposób postrzegania wynikający z ludzkiej emocjonalności. W swoich pracach chętnie odwołują się do tradycyjnego lokalnego wzornictwa i natury, ale przedstawiają je we własny sposób. W kolekcji Bow również można znaleźć nawiązanie do elementu architektury typowego dla krajów rejonu Morza Śródziemnego – charakterystycznych dachówek, które tworzą dachy, znane chyba każdemu, kto odwiedził niewielkie miejscowości we Włoszech, Hiszpanii czy Grecji. Nieprzypadkowy jest również ich kolor. Żółtawy beż, biel i morski błękit bardzo silnie są związane z tym regionem i jego budownictwem. Beż to kolor nie tylko glinianych dachówek i płytek z tradycyjnego cotto, ale również złotych nadmorskich plaż. Białe bywają ściany niskich domów, w małych sennych miejscowościach. Błękit morski to barwa wody, nieba, okiennic i drzwi. Emocjonalne skojarzenia, jakie niosą ze sobą płytki ceramiczne Bow, kierują nas ku wakacyjnym wspomnieniom lub marzeniom.

Wiele wskazuje na to, że rzeczywistość, w której nagle się znaleźliśmy, tak różna od tego, czego doświadczaliśmy jeszcze niedawno, zmieni nasze życie na dłużej. Łatwe podróżowanie i smakowanie innych kultur może przez pewien czas nie być dobrem powszechnie dostępnym. Nawet wtedy, gdy granice będą już całkowicie otwarte. Dlatego tak cenne jest, abyśmy otaczali się pozytywnymi emocjami i sięgali po każdy sposób, który nam je przyniesie. Projekt studia MUT pokazuje, że płytki ceramiczne, a w szerszym kontekście – całe wyposażenie wnętrz może zyskać nową rolę. Przez budowanie określonego klimatu, przywoływanie wspomnień i kreowanie marzeń może mieć ono wpływ na to, co dobrego dzieje się w naszych głowach.