Prysznic pod palmami

Marcin-Tyszka-z-Maxfliz-robi-Zamieszkanie.jpg [369.38 KB]

Zainteresowanie modą połączył z fotografią, a pasję do dizajnu – z miłością do roślin. Jego zdjęcia publikowane są w międzynarodowych magazynach, takich jak „Vogue”, „Harper’s Bazaar”, „Elle”, „L’Officiel” i „Vanity Fair”. Elektryzującą osobowość Marcina Tyszki doskonale znają wielbiciele programu telewizyjnego Top Model, w którego jury zasiada od wielu lat. Ostatnio wciągnęła go X Muza i zaczął reżyserować (póki co reklamy, ale kto wie, co przyniesie przyszłość). Dziś poznacie Tyszkę z zupełnie innej strony. Oto w ramach współpracy z marką Maxfliz, Marcin robi niezłe zamieszanie. A raczej zamieszKanie!

Marcinie, jesteś znanym fotografem i osobowością telewizyjną. Podobno możemy też powiedzieć, że odbiła Ci palma na punkcie dizajnu!

Tak, lubię dizajn i rośliny, więc to by się nawet zgadzało! To moje dwie pasje, które lubię łączyć w oryginalny, niespotykany w naszym kraju sposób. Mam dużą kolekcję egzotycznych gatunków roślin, które staram się ciekawie pokazywać. Zależy mi, by ta roślinna plantacja harmonijnie zgrywała się z wnętrzami – które zresztą sam projektuję.

Skoro mowa o Twoich projektach, nie można nie wspomnieć o mieszkaniu, które nazywasz Tysio Home.

Tak. To mieszkanie jest szaloną inwestycją, która sporo mnie kosztowała. Wiele rzeczy wymagało poprawek i zdecydowanych zmian, ale zakończonych dużym sukcesem. Tysio Home pojawił się w międzynarodowych mediach o dużej renomie w świecie wyposażania wnętrz. To mieszkanie w stylu retro. Nie ma w nim luksusu ani złotych klamek, ale z całą pewnością jest bardzo oryginalnie. Sporo elementów ściągnąłem z myślą tylko o tym wnętrzu. Na przykład barek zaprojektował Gio Ponti i takich samych mebli jest tylko kilkadziesiąt na całym świecie. Czeskie drewniane ścianki marki Dřevopodnik Holešov zbierałem przez kilka lat. Wcześniej dzieliły przestrzeń komunistycznych mieszkań, natomiast ja postanowiłem zrobić z nich żaluzje w oknach. Kanapę znalazłem w Paryżu, a mosiężne kinkiety – w Berlinie.

Strefa_Marcina_Tyszki_robi_Zamieszkanie_wizualizacja-1.jpg [263.08 KB]

Podobno nie wpuszczasz tam ludzi ubranych w smutne kolory!

To taki żart, ale bardzo mnie to cieszy, jeśli przychodzą do mnie goście ubrani w szalone barwy. Tysio Home to miejsce stworzone dla zabawy i przyjemności. Chcę, żeby było w nim zawsze lato, a ludzie zarażali się w nim dobrą energią!

Zarażają się dobrą energią, ale też inspirują! Przecież w Tysio Home pełno jest nie tylko dobrego wzornictwa, ale też niestandardowych rozwiązań.

Tak, odzywa się do mnie wielu architektów pytając o rozwiązania, które zastosowałem w Tysio Home, bo jeszcze takich nie widzieli. Są ciekawi, jak coś zostało zrobione, skąd się wzięło, kto mi to wykonał. Cieszę się z tych pytań, bo to znaczy, że moja praca jest zauważana.

Strefa_Marcina_Tyszki_robi_Zamieszkanie_Wizualizacje-wnetrz.jpg [711.62 KB]

A skąd Ty czerpiesz inspiracje?

Mówiąc najkrócej: z życia. Pracuję w dizajnie od 30 lat, ponieważ moda i dizajn to dwie łączące się ze sobą dziedziny. Moje sesje niejednokrotnie powstają w najpiękniejszych domach świata, zaprojektowanych przez najlepszych architektów. Robiąc zdjęcia, spędzam tam dnie i noce. Dzięki mojej pracy odwiedziłem naprawdę niesamowite miejsca, mam wielu przyjaciół w świecie dizajnu, a wśród nich naprawdę dobrych projektantów i architektów. Najbardziej jednak dizajn wciągnął mnie, kiedy przez wiele lat mieszkałem i pracowałem w Madrycie. Myślę, że styl tego miasta mnie ukształtował – ten miks rzeczy vintage z kolorem i czymś, co czasem może wydawać się nieatrakcyjne. Mieszkańcy Madrytu nie boją się oryginalnych zestawień. To sprawia, że jest tam wiele wnętrz, które wyglądają jak z filmów Almodóvara.

Strefa_Marcina_Tyszki_robi_Zamieszkanie_Wizualizacja-3.jpg [403.29 KB]

Urządzanie wnętrz to chyba dla Ciebie także odskocznia od pracy fotografa?

Tak. I widzę, że to jest przyszłość – piękny ogród, rośliny i fajny dizajn. Zająłem się fotografią, ponieważ bardzo interesowała mnie moda. W tej dziedzinie dużo zrobiłem i nadal robię, ale świat się zmienia. Jeszcze rok temu wiele kobiet wydałoby na sukienkę parę tysięcy – jednak gdzie teraz miałyby się w tej nowej kreacji pokazać? Obecnie szybciej kupią nowy fotel lub stylową sofę do domu. Moim zdaniem to fantastyczna zmiana, że coraz więcej z nas chce pięknie mieszkać.

Twoje zainteresowanie dizajnem sprawiło, że zostałeś niedawno ambasadorem marki Maxfliz. Opowiedz, proszę, o tej współpracy.

Tak, to bardzo ciekawa współpraca. Maxfliz zaprosił mnie bowiem nie do tego, żebym był ambasadorem marki, który jedynie da swoją twarz, nazwisko i zrobi sobie zdjęcie na kanapie. Zaprosił mnie do wspaniałych, kreatywnych działań – poproszono mnie, żebym w salonie Maxfliz Warszawa zaprojektował i stworzył całkowicie nową przestrzeń.

Strefa_Marcina_Tyszki_robi_Zamieszkanie_Wizualizacja-2.jpg [501.51 KB]

Jestem bardzo ciekawa, co wymyśliłeś!

Przestrzeń, która powstała, nazwałem „kawalerką do przyjemności”. Mimo że liczy ponad 100 m2, zabrakło mi miejsca na łazienkę. Wystawiłem ją więc na zewnątrz – na palmowy taras. Znajdziesz tam podwójny prysznic i wielką wannę. Wszystko zaprojektowałem w pastelowych i jasnych kolorach. Śmieję się, że będzie to trochę takie Miami na psychotropach. Megaszalone i kompletnie inne od tego, z czym do tej pory kojarzył się klasyczny i elegancki Maxfliz.

Strefa_Marcina_Tyszki_robi_Zamieszkanie_Wizualizacja-9.jpg [218.76 KB]

W projekcie korzystasz z produktów oferowanych przez salony Maxfliz?

Tak, oczywiście – korzystam wyłącznie z produktów, które oferuje Maxfliz. Nie jest to trudne, ponieważ w zasobach tej marki znajduje się połowa najlepszych światowych firm, które produkują elementy wykończenia i wyposażenie wnętrz. W Maxfliz można dostać naprawdę wszystko! Myślisz np. o lastriko i dostajesz je w stu wersjach, w różnym przedziale cenowym. Nawet jeśli masz ograniczony budżet, doradcy pomogą ci wybrać coś niebanalnego w kwocie porównywalnej z cenami z wielkich marketów, ale w dużo ciekawszej formie i lepszej jakości.

Strefa_Marcina_Tyszki_robi_Zamieszkanie_Wizualizacja-7.jpg [409.44 KB]Strefa_Marcina_Tyszki_robi_Zamieszkanie_Wizualizacja-4.jpg [312.28 KB]

Maxfliz tworzą pasjonaci. Nic więc dziwnego, że także ich ambasadorem został pasjonat.

Przyznam, że trochę się bałem tej współpracy. Obawiałem się, że w Maxflizie będą zszokowani tym, co zaproponuję w ich warszawskiej przestrzeni. Okazało się jednak, że moja propozycja bardzo im się spodobała! Mam więc nadzieję, że stworzymy mega przestrzeń – świeżą i nową. Taką, która będzie atrakcyjna nie tylko dla ludzi, którzy urządzają swoje mieszkania i domy. Ale także taką, w której będzie można robić ciekawe sesje zdjęciowe.

I oczywiście wziąć prysznic pod palmami!

Tak, jeśli ktoś nie boi się widowni, to zapraszamy!