Niezwykły projekt salonu Health & Beauty - Podróż do wnętrza
Podróż do wnętrza - Health & Beauty
„Podróż do wnętrz” to miejsce, gdzie zawsze z dumą i niegasnącym zachwytem do designu prezentujemy wyjątkowe realizacje, powstające dzięki współpracy z architektami. Każdy projekt to połączenie pasji, dbałości o detale i wizji przestrzeni, która staje się nie tylko funkcjonalna, ale także pełna charakteru i emocji.
Projekt salonu kosmetycznego to dziś coś więcej niż aranżacja wnętrza – to wizytówka marki, narzędzie marketingowe i przestrzeń, która wpływa na emocje klientów. W Health & Beauty – projekcie wykonanym przez Monikę Sałatę z Pracowni Architektury Wnętrz, postawiono na odważny design, w którym ciemne barwy, eleganckie meble i złote akcenty tworzą atmosferę harmonii oraz luksusu.
W rozmowie z architektką odkrywamy, jak wystrój salonu kosmetycznego może kształtować lojalność klienta, jaką rolę odgrywa odpowiednie wyposażenie, a także, dlaczego nawet lampa do salonu kosmetycznego staje się istotnym elementem budowania doświadczeń. To wyjątkowa inspiracja dla osób marzących o miejscu, które emanuje elegancją, sprzyja odprężeniu i jednocześnie podkreśla najwyższy standard usług.
O Designie i odwadze
- Czym dla Was jest „odważny design” w kontekście przestrzeni beauty? Czy to forma, kolor, a może coś głębszego?
W projekcie Health & Beauty odwaga przejawia się w zastosowaniu ciemnych, głębokich tonów (np. butelkowej zieleni), kontrastujących z ciepłym drewnem i złotymi akcentami – to wyjście poza pastelową estetykę typową dla Branży Beauty. Nie jest przesadnie ostentacyjny, ale świadomie selekcjonuje barwy i materiały, tworząc elegancki, spokojny klimat.
- Czy w projektowaniu przestrzeni usługowych można mówić o „sygnaturze emocjonalnej” – czyli uczuciu, jakie miejsce zostawia w odwiedzającym?
Tak – wnętrze przekazuje emocje harmonii, zaufania i komfortu. Butelkowa zieleń i naturalne faktury wprowadzają poczucie ukojenia i ekskluzywności, odpowiadając misji salonu jako przestrzeni odprężenia i profesjonalnej troski.
- Z jakim najodważniejszym rozwiązaniem udało się przeforsować projekt u klienta – i jak zareagowali jego odbiorcy/klienci?
Moim zdaniem użycie ciemnych przestrzeni kolorystycznych, co daje efekt kontrastu. To odważny wybór w Branży Beauty, ale nadał wnętrzu wyrazistość i charakter.
- W jaki sposób projektujecie przestrzenie tak, aby opowiadały historię marki, a nie tylko eksponowały usługi?
Historia marki – łączenie pielęgnacji i relaksu – odzwierciedlona jest przez płynne przejście między strefą recepcyjną, gabinetami relaksacyjnymi i strefami manicure. Każda przestrzeń wspiera narrację zwiększania komfortu i harmonii.
O wpływie design'u na markę i wizerunek
- Jakie elementy wnętrza najczęściej wpływają na „zapamiętywalność” marki – i co sprawia, że przestrzeń staje się „instagramowalna”?
Na przykładzie Health & Beauty śmiało mogę powiedzieć, że każdy detal wnętrza pełni rolę akcentu godnego zapamiętania. Już na etapie koncepcji projektowej wyznaczam tzw. strefy reprezentacyjne – punkty, które mają potencjał stać się wizytówką miejsca zarówno offline, jak i w mediach społecznościowych. W przypadku tej realizacji była to przestrzeń z nieregularnymi siedziskami, otulona lekkimi, przeziernymi zasłonami, z kompozycjami z suszonych roślin swobodnie opadających z sufitu. Nie jest to tylko recepcja – to przestrzeń, która mówi językiem marki.
- Czy można stworzyć przestrzeń, która buduje lojalność klienta – zanim jeszcze zacznie korzystać z usług?
Klienci odwiedzając salon Health & Beauty otrzymują jasną deklarację jakości: profesjonalizm + przytulność. To wzbudza zaufanie i buduje lojalność już na wejściu – zanim usługi zostaną wykonane.
![Projekt salonu kosmetycznego Health & Beauty6.jpg [142.35 KB]](https://www.maxfliz.pl/storage/image/core_files/2025/9/8/076f62b7efa316ef5cd6a63c39c2301e/jpg/maxfliz/preview/Projekt%20salonu%20kosmetycznego%20Health%20&%20Beauty6.webp)
O designie jako narzędziu biznesowym
- Czy Inwestorzy zaczynają dziś traktować design jako inwestycję w wizerunek i sprzedaż – a nie tylko koszt?
W Health & Beauty Inwestorzy od początku rozumieli, że design to wartość: eleganckie materiały, przemyślane układy i kontakt z klientem budują przewagę konkurencyjną. Myślę, że owa świadomość jest coraz bardziej zauważalna przez właścicieli, stąd tak szybki rozwój tej niszy w projektowaniu wnętrz.
- Jakie błędy najczęściej popełniają właściciele marek beauty, jeśli chodzi o podejście do wnętrza?
Ciężko mówić o „błędach Inwestorów” – bo moment, w którym trafiają do mojej pracowni, to już wyraz dużego zaufania i gotowości na profesjonalne wsparcie. Natomiast często okazuje się, że przed rozpoczęciem pracy projektowej przestrzeń bywa po prostu chaotyczna. Brakuje płynności funkcji, odpowiedniego podziału stref, a ergonomia schodzi na dalszy plan – różne elementy wnętrza nie mają swojego miejsca, brakuje ciągłości pracy. Dopiero profesjonalna aranżacja przestrzeni – tworzona w oparciu o szczegółowe informacje porządkuje cały koncept. Wnętrze przestaje być przypadkowe, a staje się narzędziem pracy. W tym momencie Inwestor naprawdę „widzi” swój salon – spójny, funkcjonalny, zgodny z przepisami i piękny zarazem.
- Czy macie w zespole osoby, które wspierają klientów nie tylko projektowo, ale też strategicznie – np. pod kątem customer experience, marketingu czy brandingu?
Współczesne projektowanie wnętrz usługowych – a szczególnie w branży beauty – nie kończy się układzie ścian i elementów wyposażenia wnętrza. W mojej pracowni współpracujemy z ekspertami, którzy mogą wspierać Inwestora także w obszarach strategii marki, customer experience, a także komunikacji wizualnej. Dzięki temu projekt nie powstaje w oderwaniu od realiów biznesowych, ale staje się częścią historii marki – spójnej i przemyślanej.
O współpracy z klientem i procesie twórczym
- Jak wygląda Wasz proces pracy z marką beauty – od pierwszego spotkania do realizacji projektu?
W naszej pracowni działamy według sprawdzonego, uporządkowanego procesu – od analizy potrzeb inwestora i pomiarów, przez projekt funkcjonalny i wizualizacje, aż po dokumentację techniczną i zestawienia materiałowe. Każdy etap realizujemy transparentnie i terminowo, z naciskiem na ergonomię oraz spójność z założeniami biznesowymi. Tworzymy indywidualny harmonogram działań i zapewniamy wsparcie również po otwarciu salonu, co gwarantuje efekt końcowy w pełni zgodny z pierwotną koncepcją.
- Jak radzicie sobie z sytuacją, gdy klient nie jest jeszcze pewien, czym ma być jego marka? Czy wnętrze może pomóc to zdefiniować?
Zazwyczaj mam wspaniałych, świadomych Inwestorów, natomiast zdaję sobie sprawę, że takie sytuacje się zdarzają. W takich okolicznościach stajemy się partnerem strategicznym. Pomagamy zdefiniować styl, klientelę, sposób komunikacji. Często to wnętrze pomaga „wydobyć” markę, która już klaruje się w wyobraźni Inwestora.
- Jak budujecie zaufanie w relacjach z klientami biznesowymi? Co jest kluczowe we współpracy długofalowej?
Transparentność, terminowość, umiejętność słuchania i jasna komunikacja. Ale też mówienie „nie” rozwiązaniom, które nie działają. Inwestorzy doceniają szczerość.
O przyszłości i designu w sektorze beauty
- Jakie trendy zauważacie w projektowaniu przestrzeni beauty na 2025 i dalej? Więcej zmysłowości, więcej technologii, a może powrót do natury?
Zadaniem mojej pracowni to połączenie wszystkich tych aspektów w jeden konkretny koncept. Trendy jakie można zobaczyć w owym projekcie to: zrównoważone materiały (drewniane panele, naturalność), spokojna kolorystyka z mocnymi, kontrastującymi akcentami, ruch w stronę bardziej prywatnych stref relaksacyjnych (gabinet zamknięty, odseparowany) integracja komfortu i technologii (światło, ergonomia).
- Co najbardziej Was dziś inspiruje w projektowaniu dla branży beauty – miejsca, ludzie, emocje?
Myślę, że inspiracja w mojej pracy nie bierze się z jednego źródła – to subtelna mieszanina miejsca, człowieka i emocji.
Już od pierwszego wejścia do nowego lokalu – podczas pomiarów – czuję energię przestrzeni: jej światło, akustykę, rytm otoczenia. To cichy, ale niezwykle inspirujący moment, który pozwala mi wsłuchać się w potencjał miejsca.
W tym samym czasie poznaję drugą stronę – człowieka. Każdy Inwestor to inna wrażliwość, własna wizja. Te spotkania są dla mnie niesamowicie motywujące – nadają kierunek całemu projektowi. A emocje? One pojawiają się wtedy, gdy zaczynam rysować. Czasem już w pierwszych szkicach czuję, jak rodzi się coś wyjątkowego – przestrzeń, która będzie opowiadać o marce. To właśnie ta emocjonalna nić między miejscem, człowiekiem i projektantem jest dla mnie największą inspiracją.
Design, który koi zmysły.
Wystrój salonu kosmetycznego to nie tylko estetyka – to inwestycja w wizerunek, marketing i lojalność klientów. Projekt salonu kosmetycznego Health & Beauty autorstwa Moniki Sałaty udowadnia, że design w branży beauty to coś więcej niż dekoracja – to narzędzie, które realnie wspiera rozwój biznesu.
Jeśli planujesz otwarcie lub modernizację swojego gabinetu, pamiętaj: kluczem do sukcesu jest spójny projekt, dopasowane wyposażenie i unikalny klimat, który przyciąga i zatrzymuje klientów.
Monika Sałata – o architektce
Monika Sałata - założycielka Pracowni Architektury Wnętrz, łączy wieloletnie doświadczenie w projektowaniu wnętrz z pasją i profesjonalizmem. Jej projekty wyróżniają się połączeniem estetyki z funkcjonalnością, dbałością o detal oraz ponadczasowym charakterem. Dzięki innowacyjnemu podejściu i wysokiemu zaangażowaniu pracownia zdobyła uznanie w branży oraz liczne rekomendacje zadowolonych klientów.